Potrójna i Łamana Skała z dziećmi
Wycieczka dla lekko już wprawionych Powsinóżek, podczas której można liczyć na piękne widoki i połacie borówek.
Parkujemy i zaczynamy! Gdzie zaparkować idąc na Potrójną i Łamaną Skałę?
Wycieczka przez Łamaną Skałę i szczyt Potrójnej oferuje wędrowcom to, co w Beskidach najlepszego: piękne widoki, połacie borówek i wygodne poprowadzone granią ścieżki. Aby skorzystać z tych dobrodziejstw, w proponowanej wycieczce startujemy z darmowego parkingu w miejscowości Rzyki (GPS: 49.782301, 19.390310) – dalej znajdują się kolejne trzy pola parkingowe – więc ze znalezieniem miejsca nie powinno być problemu choć miejsce to ma licznych zwolenników. Następnie odszukujemy żółty szlak, który prowadzi nas w górę drogi – początkowo asfaltem, by po wejściu w las zmienić się w łagodnie pnącą się do góry szeroką szutrówkę. Taką trasą dostajemy się do dolnej stacji kolejki Czarny Groń, z której oferty korzystając można skrócić wędrówkę o ok. 3,5km i „wywindować się” na 820m n.p.m.
Ostro pod górę na Rozstaje pod Anulą – czyli historia o krowie.
Kto jednak zdecyduje się wędrować dalej, na tego czeka ostre podejście na grań – mijając przyjemnie szumiący potok przepływający środkiem drogi, szlak skręca w prawo racząc wędrowców zdecydowanym podejściem już do samej grani i połączenia z czerwonym szlakiem. Naszej PowsiBalerinie dał się ten fragment we znaki! Pomagało pilne sprawdzanie na mapie naszych postępów w wędrówce i „ciasteczka mocy” – na kryzysowe sytuacje mamy jeszcze w zanadrzu lizaka – wtedy niezależnie od humoru, sił, nastroju czy innych okoliczności można liczyć na pół godzinki cichutkiego dreptania z odgłosem mlaskania. Po połączeniu szlaku żółtego z czerwonym, skręcamy w prawo i już za kilka kroków mijamy wygodne miejsce postojowe na Rozstajach pod Anulą, gdzie na kilku zwalonych pniach i mini polance można posilić się po trudach podejścia. Przy okazji zamieszczona na pniu metalowa tabliczka przedstawia nam dzieje Anuli – walecznej…. krowy, która po ucieczce od pewnej śmierci błąkała się w okolicznych lasach.
I granią, spokojnym marszem na Potrójną przez Łamaną Skałę
Ruszając dalej po krótkim odpoczynku, wśród wiosennie zielonych jeszcze borówek dających nadzieję smakowitego lata, docieramy pod Łamaną Skałę. Szlak jednak ją omija i podąża dalej granią przez Madohorę – aby znaleźć się na wysuniętej skale, należy odbić ścieżynką w lewo kilkadziesiąt metrów. My jednak korzystając z dobrego poodpoczynkowego tempa zgrabnie posuwamy się w kierunku Potrójnej. To najprzyjemniejsza część wycieczki – pośród buczynowego lasku, nucąc harcerskie piosenki, grzebiąc kijami w kałużach, sukcesywnie przybliżamy się do celu naszej wyprawy. Po drodze mijamy coraz liczniejsze miejsca, z których nieśmiało wyłaniają się widoki na okoliczne Beskidy i Królową Niepogody jeszcze lekko przyprószoną śniegiem. Pierwsze sycące wzrok panoramy dojrzymy z górnej stacji kolejki Czarny Groń – w trakcie naszej wizyty była nieczynna, jednak jeżeli ktoś chciałby skrócić sobie trasę w tę stronę – można skorzystać z tego udogodnienia i zjechać na dół. My jednak robimy krótki postój i idziemy dalej –wszak już za chwileczkę, już za momencik nasz wyczekany piknik na pięknej polanie!
Rozległe polany i szczyt Potrójnej z dzieckiem
Przed samym szczytem czeka nas jeszcze małe podejście – jednak łagodnie rozciągnięte w sam raz dla zmęczonych już nóżek. A po ostatnich trudach można rozłożyć koc, wyciągnąć prowiant (który przetrwał dotychczasową wędrówkę), ściągnąć buty i hasać po słonecznej polanie wypatrując w oddali znanych wierzchołków gór czy licząc przepływające leniwie obłoki. Sam szczyt Potrójnej jest dwustopniowy – na niższym usytuowana jest kapliczka i krzyż, na wyższym znajduje się tablica z opisanymi panoramami a bezpośrednio pod szczytem znajduje się Chatka na Potrójnej. Warto na nie zajrzeć i przekonać się ile szczytów rozpoznajecie.
Na oślep w dół
Po ostatnim tego dnia postoju, wyruszamy w drogę powrotną do samochodu. Kierujemy się teraz czarnym szlakiem biorącym swój początek na szczycie – jednak przed pierwszym domostwem, skręcamy w las, niewyraźną ścieżką wiodącą wzdłuż „nasypu” z borowin. Dalej polecamy bacznie śledzić ścieżkę na mapy.cz bo czeka nas kilka skrętów między polankami i gospodarstwami – ogólnie rzecz biorąc trzeba zawsze wybierać opcję „w dół i na lewo” na rozwidleniach dróg. Tym sposobem droga wyprowadza nas w okolicy najwyżej położonego parkingu mijanego na początku wycieczki. A stąd już kilka kroków i można wsiadać do auta z pełnią satysfakcji z minionego dnia!
INFORMACJE
Długość trasy: 10,1km
Czas przejścia wg mapy: 3:50h
Czas przejścia Powsinóg: 5:20h
WSKAZÓWKI
- Trasa bardzo wygodna w modyfikacji – można najbardziej strome podejście pokonać kolejką, zejść w dół wyciągu lub zjechać kolejką gdy w trakcie wędrówki zabraknie sił.
- Kawałek po minięciu górnej stacji wyciągu można odbić żółtym szlakiem do Chatki Pod Potrójną (znajduje się tam ogniskowa wiata, trampolina), która akurat w połowie drogi może stanowić ciekawy punkt kulminacyjny
- W Chatce na Potrójnej nie ma bufetu – można się uraczyć tylko kawą lub herbatą.