Lanckorona – najpiękniejsze zakątki i atrakcje, które musisz zobaczyć!
Niezwykła miejscowość idealna na niespieszny spacer i nieco „slow life”.
Miasto Aniołów. Miasto ceramiki. Miasto zakochanych. Lanckorona.
Miasto aniołów i ceramiki. Z połączenia tych dwóch miłości, powstają każdego roku całe zastępy ceramicznych skrzydlatych stworzeń, które zerkają z okien drewnianych domków i zdobią ściany budynków. Można je w zasadzie spotkać na każdym rogu! Zaciszna, swojska i z artystycznym zacięciem. Taka właśnie jest Lanckorona! Ze stromym, małym ryneczkiem otoczonym XIX wieczną zabudową, klimatycznymi ruinami zamku na szczycie wzgórza i klimatem idealnym do małej, życiowej przerwy na „slowlife” bo jak śpiewał Marek Grechuta
„Lanckorona, Lanckorona
Rozłożona gdzie osłona
Od spiekoty i od deszczu,
Od tupotu szybkich spraw”.
Jeśli zatem macie chętkę na nieco zwolnienia, leniwego snucia się po brukowanych uliczkach i zakosztowania nieco podróży w czasie… przyjedźcie do Lanckorony!
Co zobaczyć w Lanckoronie? Gdzie zjeść? Najlepsze atrakcje!
- Rynek
Wizytówka miasta. Mocno nachylony (niemal 10% spadku!), dzięki czemu przez spacerującymi odkrywa się malowniczy pejzaż falującego łagodnie Beskidu Żywieckiego, Babią Górę i dróżki Kalwaryjskie. Z charakterystycznymi drewnianymi domami podcieniowymi ulokowanymi dookoła centralnego placu, przywodzącymi na myśl dawne kupieckie stragany rozłożone pod podcieniami. W 1869 roku w mieście wybuchł pożar, który strawił 79 domów ulokowanych wokół rynku. W późniejszym czasie zabudowę wzniesiono ponownie, dzięki czemu dziś możemy przechadzać się tutaj jak po urokliwym, tętniącym życiem skansenie.
- Muzeum Regionalne w Lanckoronie
Mieści się we wnętrzu jednej z niewielu chat, które przetrwały wspomniany pożar i prezentuje dość skromne wyposażenie: meble, obrazu, przedmioty codziennego użytku i sprzęty gospodarskie tutejszych mieszkańców sprzed ok. 200 lat. Za izbą kryje się zaciszy, tajemniczy, wiejski ogród, gdzie bez trudu można odczuć sielski klimat. Tak sielski, że siadając w nim ma się przeczucie, że zza rogu wyjdzie zaraz babcia z pachnącym ciastem i kubkiem świeżo udojonego mleka…
- Ruiny zamku w Lanckoronie
Wznoszą się na szczycie Lanckorońskiej Góry – choć „wznoszą” to zbyt szumne określenie. Po majestatycznym zamku ufundowanym przez Kazimierza Wielkiego dziś zostały już niewielkie fragmenty baszt murów obronnych. Jego dzieje były niezwykle burzliwe! Początkowo zamek bronił dróg handlowych prowadzących do Krakowa. Następnie stał się główną fortecą konfederatów barskich by później pełnić rolę austriackiego więzienia. Jego pozostałości zostały wpisane na listę UNESCO.
- Aleja Cichych Szeptów i Aleja Zakochanych
Brukowane, leśne, kamieniste, błotniste a czasem niknące w gęstwinie – dróżki, którymi można podążać i odkrywać niespiesznie zbocze Lanckorońskiej Góry. Trzymając się za rękę, pędząc za gnającymi dziećmi czy leniwie, noga za nogą maszerując w zamyśleniu.
- Piekarnia Siwek
Piekarnia, o której pieśń nuci cała Polska! „Stroma uliczka wiedzie do piekarni, stygnie na półkach zwyciężona gleba, młoda dziewczyna sypie dla ptaszarni, pachnące ziarno w kształcie grudek chleba”. W weekendy od wejścia wije się długa kolejka – wszak wszyscy chcą skosztować domowego chleba z chrupiącą skórką i innych smakołyków, na które receptura przekazywana jest z pokolenia na pokolenia. Znana oczywiście tylko rodzinie Siwków…
- Zagroda Ławeczki
Królestwo dzikich dzieciaków, które twórczość mają we krwi! Gwarantujemy, że nie znajdziecie innego miejsca, które zaprasza do drzemki w bujnym ogrodzie na królewskim łożu z pierzynami… Zorganizują dla Was ognisko, warsztaty malowania na drewnianych deskach, majsterkowania, lepienia z gliny czy czego dusza zapragnie. Można wpaść ot tak lub umówić się na organizację wspólnego wydarzenia – serdeczności i uśmiechu tutaj dla nikogo nie zabraknie!
- Zaułek Animacji
Tutaj, na słonecznym, drewnianym tarasie świat przybiera kształt różnorakich historii – raz zamienia się w las, który przemierza Czerwony Kapturek, raz Zdzierak, Świder, Otwornica i Gładzik zapraszają widzów do obejrzenia kilku dni z ich życia. Bo można tu wziąć udział w warsztatach teatralnych, spektaklach i obejrzeć eksponaty niewielkiej galerii mieszczącej się na terenie Zaułka.
- Targowa 19
Nowoczesne miejsce, gdzie na obszernej łące skrytej za drzwiami klimatycznej stodoły można do woli wylegiwać się na leżakach. Zdecydowanie warto na Targową wpaść z brykającymi dzieciakami, bo nikt tu raczej krzywo nie będzie patrzył na ich harce i swawole. Choć pewnie większość ich uwagi przykuje osobliwy pomarańczowy autobus szkolny, którego wnętrze przerobiono na kawiarnianą salkę.
- Galeria ceramiki Ewy i Jacka Budzowskich
Pełno w niej ptaków, ptaszków i ptaszysk. Jakby zleciały się z całej okolicy i obsiadły pracownię, w której króluje cudowny, artystyczny, minimalistyczny duch. Nad galerią natomiast można zanocować w przytulnych pokojach a w budynku powyżej znajduje się najpopularniejsza w Lanckoronie restauracja i kawiarnia. Również pełna ptaszków, które wyszły spod rąk Budzowskich.
- Arka Cafe
Kawiarnia będąca swoistą wizytówką Lanckorony. Trudno się oprzeć temu klimatycznemu gankowi porośniętego bluszczem, który zapowiada równie klimatyczne wnętrze. Arka Cafe to jednak przede wszystkim niezwykle bujny, cienisty ogród w którego zakamarów spoglądają osobliwe rzeźby. Wybornie w tym otoczeniu smakują tutejsze pierogi (no chyba najlepsze w Małopolsce!) a na deser koniecznie należy się skusić na coś z witrynki.
- Cafe Pensjonat
Niebieskie krzesełka ustawione wzdłuż ściany jednego z budynków kuszące widokami jakie rozciągają się z górnej części ryneczki i silny aromat kawy dobywający się z przyciemnionego, klimatycznego wnętrza. To całe Cafe Pensjonat! A tuż obok osobliwy bankomat ukryty… za okienną szybą.
- Lanckorońskie wille – Willa Bajka i Willa Tadeusz
Na tą pierwszą – Willę Bajka – z pewnością natraficie bo jej wyniosła bryła znajduje się na stromym zboczu lanckorońskiej góry. Jest najwyższej położonym budynkiem mieszkalnym w całej wiosce i kusi najpiękniejszym widokiem na okolicę! Do tej drugiej, skierować się trzeba z premedytacją. Trzeba. Naprawdę. Drewniana, majestatyczna, pełna wspomnień zaklętych w drewnie i dźwięku starego pianina, ukryta pośród bujnych kwiatów. W naszych szalonych planach sprzed lat widzieliśmy w jej ogrodzie swój ślub i wesele do białego rana – Beskid Niski jednak wygrał w tej licytacji. Ale kilka lat z rzędu przyjeżdżaliśmy tu na Wigilijną kolację z całą rodziną, podczas której na stole gości pełnych 12 potraw o niesamowitym smaku. Przyjdźcie tu choć na krótką wizytę bo i droga wiodąca do Willi Tadeusz należy do przyjemnej opcji spacerowej!
Festiwal „Anioł w miasteczku”
Dlaczego akurat Anioł stał się tak charakterystyczną dla Lanckorony postacią? Mawiają, że…
Sfrunął skądś od Wadowic
Przysiadł na ryneczku.
Anioł w miasteczku, Anioł w miasteczku.
Musnął skrzydłem staruszka,
Dał całusa dziecku;
Anioł w miasteczku, Anioł w miasteczku.
Sprawdził czy miłość
Mieszka tu w każdym domeczku.
Anioł w miasteczku, Anioł w miasteczku.
Napomniał lanckoronian;
Żyjcie po sąsiedzku!
Anioł w miasteczku, anioł w miasteczku.
Dlatego dziś anioły zerkają z niemal każdego domu i okna a na dodatek, całkowicie opanowują miasto w grudniowy weekend po Dniu św. Mikołaja gdy na lanckorońskim rynku odbywa się niezwykły Festiwal Anioł w Miasteczku. Wówczas całe orszaki aniołów – tych o dorosłych i dziecięcych twarzach, o białych albo barwnych skrzydłach, wesołych albo nieco zadumanych przemierzają uliczki miasta, śpiewają i radują każdego, kto wówczas zawita do Lanckorony. Festiwalowi towarzyszy także Anielski jarmark, na którym można zakupić regionalne przysmaki, wyroby i rękodzieło. Ceramiki i anielskich podobizn również tu nie brak!
Gdzie zaparkować w Lanckoronie?
Pytanie kluczowe dla tych, którzy do Lanckorony przyjdą samochodem – jest to najlepsza opcja dotarcia bo busy jeżdżą tutaj rzadko a pociąg zatrzymuje się ok. 5km od rynku. Najwygodniejszą opcją parkingową są płatne miejsca ulokowane bezpośrednio na płycie rynku (GPS: 49.844795, 19.715322). Jednak trzeba mieć sporo szczęścia by takowe znaleźć! Większym i równie wygodnym parkingiem jest teren pod kościołem (GPS: 49.845488, 19.712760) skąd wystartować można alejką bezpośrednio na zamek. Gdyby jednak i tam nie udało się Wam znaleźć miejsca, można próbować jeszcze ulokować się przy cmentarzu (GPS: 49.849501, 19.721929).
Mapa atrakcji i parkingów w Lanckoronie
Skusisz się?
W okresie międzywojennym Lanckorona była bardzo modną miejscowością, do której tłumnie ściągali pisarze, malarze i inni artyści. Dziś także weekendami potrafi być tutaj tłoczno! Bo choć Lanckorona nie jest duża to ma wielką duszę, w której nie jeden ze zwiedzających przepadł bez reszty… My również!
WSKAZÓWKI
- Jadąc do Lanckorony, nie trzeba tworzyć skrupulatnego planu zwiedzania – wystarczy snuć się tam gdzie akurat oczy poniosą ze sporym prawdopodobieństwo, że traficie do każdego punktu z naszej listy.