Dolina Bolechowicka – idealna na spacer z dziećmi.
Spacer pośród wysokich skał z szumem potoku przy boku.
Dolina Bolechowicka – gdzie zaparkować?
Kto był w Dolinie Kobylańskiej może mieć małe dejavu – bo Dolina Bolechowicka stanowi praktycznie lustrzane jej odbicie. A kto nie był, może odwiedzić je w trakcie jednej wycieczki – wszak bardzo blisko ze sobą sąsiadują. Mimo, iż Dolina Bolechowicka jest jedną z najkrótszych Dolinek Podkrakowskich (ma ok. 1.5km) to stroniąc od chodzenia do własnych śladach, proponujemy Wam zgrabną pętelkę z widokami! Chodźmy zatem! Samochód pozostawiamy we wsi Karniowice na małym parkingu (GPS: 50.153899, 19.780361) skąd obieramy leśną drogę, zdecydowanie skręcającą w prawo. Mapa mówi nam, że nieopodal znajduje się punkt widokowy i tak też właśnie jest! Zaledwie po kilku krokach docieramy do metalowego Krzyża Milenijnego usytuowanego na odsłoniętych zboczu skąd dostrzec możemy panoramę na okoliczne wsie i lotnisko w Balicach. Nie spodziewaliśmy się tego! A tu wystarczy pójść najbardziej wydeptaną ścieżką kilka kroków dalej aby dotrzeć do następnego punktu widokowego skąd wprawne oko wypatrzy już potężny Filar Abazego stanowiący jedną ze ścian imponującej Bramy Bolechowickiej.
Śliski zakręt przed Doliną
Nacieszając oko widokami wypatrujemy wąskiej ścieżynki wiodącej zdecydowanie w dół i zakręcającej w lewo. Po kilku minutach ścieżynka wyprowadza nas „na tyły” Filaru Pokutników – drugiej bolechowickiej osobliwości. Tam należy lekko „na czuja” przewędrować między mniejszymi skałkami aby dotrzeć do tablicy informującej nas, że oto trafiliśmy do Doliny Bolechowickiej! Tutaj, wspomniane już wyżej Filary tworzą wysoką na blisko 30m bramę, która równocześnie otwiera i zamyka dolinę – przed nią możemy korzystać z dobrodziejstwa zielonej trawki i piknikować w słoneczne dni. Natomiast przechodząc przez bramę, możemy idąc wąską ścieżynką pośród dzikich jabłoni, przekraczając w bród kilkukrotnie wartką Bolechówkę dotrzeć do małego wodospadu. Co prawda nie ma on imponujących rozmiarów jednak i tak cieszy!
„Polami, polami, po miedzach, po miedzach…”
Kontynuujemy wędrówkę żółtym oznaczeniem szlaku do pierwszej wyraźnej drogi odbijającej w lewo, przy tablicy informującej o tym, że znajdujemy się w Parku Krajobrazowym. Tam, już trochę intuicyjnie a trochę korzystając z aplikacji mapy.cz kierujemy się dróżką na zachód aż wychodzimy na pola uprawne. Mijamy je bokiem docierając do miedzy, wiodącej na tyłach osiedla domów jednorodzinnych. Ta natomiast wyprowadza nas pod znajomy już Krzyż Milenijny. Tym samym udaje się nam zatoczyć przyjemną pętlę – a takie wycieczki lubimy najbardziej!
INFORMACJE
WSKAZÓWKI
- Punkty widokowe nie są zabezpieczone – trzeba mieć zatem małe, ruchliwe dzieci szczególnie na uwadze!
- Po deszczu, ścieżka wiodąca do Bramy jest bardzo śliska.
- Trasa nie nadaje w naszym odczuciu na wózek.