Rusinowa Polana i Gęsia Szyja z Wierch Porońca – z dzieckiem!
Tatrzańska klasyka dla małych (i tych większych) nóżek z panoramą na 100 szczytów i dolin.
Tatry z dzieckiem? Rusinowa, rusinowa i jeszcze raz Rusinowa!
Jeśli w „wujka google” wpiszecie hasło „gdzie w tatry z dziećmi” na pierwszej pozycji (i kolejnych 100) pojawi się… Rusinowa Polana. Dlatego dość długo stroniliśmy od tego szlaku spodziewając się tłumów jak na Polanę Chochołowską gdy ta zaczyna się obsypywać krokusami, trudności w parkowaniu przy wejściu na szlak i mało sielskiej atmosfery dla której głównie wędrujemy. No i obawy te nasze się ziściły. Ale w szranki z tymi negatywami stanęły wręcz powalające widoki i szlak tak prosty, że o łatwiejszy w górach trudno. A werdykt? Taki, że wróciliśmy. I wrócimy jeszcze w zimie. Więc chyba warto?
Szlakiem z Wierch Porońca – gdzie zaparkować?
Na szlak dojściowy wybraliśmy oznaczenia zielone wiodące z Wierch Porońca – to najłatwiejsza trasa, dostosowana do wózków inwalidzkich oraz wózków dziecięcych. Szeroka, wysypana grysem ścieżka, która wiedzie łagodnie pośród wierzbówki, kosodrzewiny i połaci mchu. Samochód zostawić można na płatnym parkingu (GPS: 49.284580, 20.112787) tuż przy budce z biletami wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jednak miejsc jest niewiele porównując ich ilość z atrakcyjnością szlaku, przez co próżno tu szukać miejsca o godzinie 10.00. Na szczęście wzdłuż drogi z Zakopanego czy od strony Głodówki znajduje się wiele parkingów, na których można zostawić auto – trzeba się jednak liczyć z dodatkowymi kilometrami do przemaszerowania ruchliwą drogą, z wątpliwym poboczem.
Najkrótszy i najprostszy szlak na Rusinową Polanę.
Jednak gdy już uda się nam zostawić nasz czteroślad to pozostaje sama przyjemność… Szlak dosłownie kilka kroków wiedzie pod górkę aby potem stać się istną leśną promenadą – dla Babci, maluszka, wózkowicza czy wszystkich tych, którym nie w smak „pot, krew i łzy”. Po niespełna godzinie spokojnego marszu i niezauważalnym wręcz podejściu na Goły Wierch zaczynają oczom ukazywać się panoramy, których próżno szukać gdzie indziej a uszu dobiegają dźwięki z rozkołysanych owczych dzwonków. To znak, że jeszcze kilka kroków i już będzie można usiąść na rozległej polanie i napawać się bliskością imponujących szczytów! Polana jest sensownie zagospodarowana – u jej wlotu znajdziecie toalety typu „Toi Toi”, w tamtejszej bacówce kupicie oscypki, żentyce czy wodę „spod lady” i odpoczniecie na rozsianych licznie ławostołach. Bo choć wypas owiec został po utworzeniu TPN-u w Tatrach zaniknął to na Rusinowej możecie ciągle doświadczyć ich obecności! Bez wątpienia dodaje to temu miejscu uroku!
Szlak na Gęsią Szyję z Rusinowej Polany
Z pewnością uwagę odpoczywających przykuje sznur ludków idących stromym podejściem w las – to szlak wiodący na Gęsią Szyję. Komu zatem po odpoczynku przybyło w nogach sił może zmierzyć się z około 1000 schodów, które wyprowadzają na szczyt. Dosłownie. W zasadzie cały szlak wiodący na Gęsią Szyję to drewniane schody co pozwala bardzo szybko zdobywać wysokość ale też daje w kość. Nie mniej nagroda warta jest wysiłku! Bo z kilku, ostro wypiętrzonych skałek tworzących zwieńczenie wędrówki rozciągają się widoki obejmujące Tatry Bielskie, Wysokie i Zachodnie a panorama ta już w 1878 roku otrzymała miało „widoków na 100 szczytów i przełęczy” – kto będzie na Gęsiej zawsze może sprawdzić autora tej etykiety i spróbować się ich doliczyć. Sam wierzchołek jednak nie zachęca do długiej kontemplacji bowiem chętnych na „selfie” na tle gór jest sporo a o wypadek tam nie trudno… A gdzie dalej? Albo na Rówień Waksmundzką i dalej w świat albo po własnych śladach, przez Rusinową na Wierch Poroniec – tak jak my. Ciekawe, która wersja jest Wam bliższa… Może ta dalsza? Do zobaczenia!
INFORMACJE
WSKAZÓWKI
- Opisany szlak zielony jest chyba najbardziej popularnym ale też i najmniej wymagającym podejściem na Rusinową – w związku z tym aby uniknąć tłumów warto wybrać się o świcie lub… po południu.
- Jeśli chcecie sobie oszczędzić stresu związanego z szukaniem miejsca do parkowania możecie podjechać busem z Zakopanego czy Bukowiny (w drogę powrotną jednak często jadą pełne znad Morskiego Oka i nie zatrzymują się na przystankach).
- Koszt parkingu to 20zł za cały dzień (w roku 2020).
- Obowiązkowo należy wykupić przy wejściu bilety wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego (ok. 6zł).
prosze o polecenie nosidła w góry dla 2-latka
My jesteśmy zadowoleni z Deuter Kid Comfort II 😉 Użytkujemy od 4 lat i sprawdza się nam super – wygodne dla dziecka i dla rodzica, ma strzemiona na nogi, daszek, pokrowiec przeciwdeszczowy i miejsce na dodatkowy bagaż. Często można „upolować” na olx używany w przyzwoitej cenie 🙂