Dolina Aleksandrowicka – krótki spacer w okolicach Krakowa.

Nie wymagająca, spokojna leśna trasa w pobliżu Krakowa. Nie spotkacie tam tłumów!
Spokój, cisza i samotność. Dolina Aleksandrowicka – parking.
Niepozorna, jakby nieśmiała, króciutka i spokojna ścieżka wiodąca Aleksandrowickim lasem. Do tego cicha i spokojna (jeśli nie liczyć odgłosów startujących i lądujących samolotów z położonego nieopodal lotniska w Balicach). Wystarczy zaparkować samochód na darmowym, obszernym parkingu (GPS: 50.092435, 19.751097) naprzeciwko boiska sportowego, gdzie czekają także zadaszone wiaty ze stołami i szereg leśnych tablic edukacyjnych. Następnie obieramy czerwono znakowaną ścieżkę powstałą z inicjatywy aktywnych mieszkańców Aleksandrowic, o czym informuje tablica umieszczona na głazie przy wejściu.
Wiosną, latem i jesienią – na skałę Krzywy Sąd.
Od razu znajdujemy się w bajkowym lesie, wiosną zasypanym przebiśniegami, jesienią pełnym złotych liści, a ścieżka wiedzie pod górę, wprost na punkt kulminacyjny – Skałę Krzywy Sąd. To w zasadzie jedyne podejście na całej trasie więc każde nóżki powinny dać radę! Wszak nagroda za wysiłek jest w zasadzie natychmiastowa. Ze Skały roztaczają się widoki na położone w dole Aleksandrowice, stawy a także lotnisko w Balicach. Związana jest z nią również legenda jakoby z tego miejsca stracony został giermek komesa Mateusza władającego zamkiem w Morawicy, który stał się niewygodnym świadkiem odkrycia przez włodarza jaskini pełnej złota. Jednak i jego dopadła sprawiedliwość, gdyż wracając z egzekucji giermka został śmiertelnie ukąszony przez żmiję… Jaki morał z tego płynie?
Lasem nad staw
Po postoju, kontynuując spacer leśną ścieżką, w zasadzie po chwili zaczynamy łagodne zejście płytkim wąwozem, który doprowadza nas do drewnianego mostku w dnie doliny i przecinając nim potok Aleksandrówkę wychodzimy przy stawach widzianych ze Skały. Tutaj szlak brak możliwości wędkowania – ale ustawione wzdłuż ławeczki zachęcają do pikniku. Dalsza część ścieżki wiedzie po przeciwnej stronie ulicy i stanowi leśną drogę krzyżową kończąc swój bieg przy parkingu – my już odpuściliśmy ten odcinek i zajęliśmy się rozkruszaniem pałek wodnych (cóż to za cud natury!) a PowsiTata pognał drogą po samochodów. Mówiliśmy już, że to krótka wycieczka?

WSKAZÓWKI
- Całości zaznaczonej ścieżki nie znajdziecie ani w mapy.cz ani w mapieturystycznej.pl – ale naprawdę ciężko się zgubić.
- Opisana część szlaku ma 1.8km, droga krzyżowa 0.8km.
- „Staw wcześniej” jadąc od Krakowa znajduje się plac zabaw – można zboczyć na kilka chwil.